Mój mąż seksoholik
no własnie. taki sam z Ciebie ekspert jak i ze mnie wesoły wesoły jak sama powiedziałas w jednym z postów dot. mojego męża i mnie- dysponujemy tą samą literaturąwesoły
a ze wnioski mamy inne- to chyba naturalnewesoły
a moja prosba o zakonczenie tej nic nie wnoszacej dyskusji wynikała z wrazenia, ze jakos od poczatku odczytywałam twoje posty (byc moze niezgodnie z Twoimi intencjami) jako przekonywanie mnie do jedynej słusznej drogi (moze sie myle, ale wydaje mi sie ze jak przeanalizujesz przebieg naszej rozmowy to własnie tak to wygladało oczko

ciesze sie ze widzisz zmiany swojego nastawienia i ewolucje postawy- to dla mnie nadzieja na przyszlosc wesoły wesoły
a przeanalizowanie postów z różnych okresow to fajny pomysl, wiesz? ja moze tez tak potem zrobie to jakies tendencje sie przesledzi i zbierze do kupy i moze to komus potem pomoze?


  PRZEJDŹ NA FORUM