Mój mąż seksoholik
Dziewczyny a Ja przeszłam terapię indywidualną, a na grupową chodzę do dziś,ale nie jestem w stanie ocenić która jest lepsza.Obie odegrały ogromną rolę w moim życiu, każda w inny sposób.Tak w skrócie to, dzięki indywidualnej zrozumiałam, że mam prawo popełniać błędy nie muszę być lepsza od innych, nie muszę zawsze mieć racji, nie muszę jak nie chcę,nie muszę jak mnie ten mus uwiera. Pozwoliła mi zrozumieć, że to co ja chce i co uważam za właściwe i dobre nie zawsze jest dobre dla mnie.Natomiast na grupie nauczyłam się to rozróżniać.
Ta droga jest właściwa i dobra, ba, jest najlepsza,nie mam co do tego żadnych wątpliwości.JEST TYLKO JEDNO ZASTRZEŻENIE, TA DROGA JEST DOBRA, WŁAŚCIWA I NAJLEPSZA DLA MNIE NIE DLA CAŁEGO ŚWIATA.
Jestem wyjątkową osobą, bo nie ma takiej drugiej jak Ja i zasługuję na własną drogę. Dziewczyny Wy też jesteście niepowtarzalne co czyni was wyjątkowymi. Bycie wyjątkowym nie znaczy najlepszym, nie znaczy takim samym jak ci których uważamy za wspaniałych. Bycie wyjątkowym to bycie sobą.Bycie niepowtarzalnym nie oznacza braku cech, czy zachowań będących udziałem innych ludzi.
Kashya masz rację, czas skończyć te dywagacje wesołyWszystkie możemy na tym zyskać.





  PRZEJDŹ NA FORUM