Mój mąż seksoholik |
jeszcze tak sobie myśle o tym co pisałas ze nie możesz traktowac zdrady jako objawu choroby- ja tez nie ![]() i po zrobieniu rozrachunku, policzeniu tego co on teraz w ciagu tych dwóch lat robi dla siebie, dla mnie, dla naszego zwiazku- myśle, ze wybieram życie z bólem i z nim. ten ból to coena za jakość tego co jest miedzy nami teraz. przeszłosci nie zmienie. a terazniejszosc jest bardzo bardzo dobra. prawde mowiac gdyby nie te wspomnienia to nasz zwiazek nazwałabym bardzo pełnym i odnajdującym sie w rozwoju i doskonaleniu. na koniec tylko dodam- rozumiem, jak się czujesz. i uważam ze masz, ze mamy do tego prawo. i pewnie nie rozumie tego nikt kto tego nie przezyl. |