Mój mąż seksoholik
ale sie biedulek użalił na terapii ze powiedziałam ze mu nie wybacze to wszyscy mu wspolczuli jakie on ma trudne zdrowienie...a mi cholerka to łatwo lekko i przyjemnie...róznica taka ze to on jest autorem tej sytuacji a ja ani o tym nie wiedzialam ani na to nie zasłuzylam. ani jego pierwsza zona. ani te kilka stalych dziewczyn ktore w jego zyciau sie przewinely.amen.


  PRZEJDŹ NA FORUM