Mój mąż seksoholik
Kashy skąd u ciebie takie przekonanie, że ja chcę ciebie wcisnąć w moje problemy, w moje przeżycia? To o czym pisałam to były przykłady, moje przykłady. Poprosiłaś żebym napisała o co mi chodzi gdy pytam "jak dbasz o siebie" to napisałam. Nigdzie nie zasugerowałam że ty masz w tych punktach jakieś tyły, to nie była analiza twoich problemów na przykładzie moich. Ja tak rozumiem dbanie o siebie, co nie znaczy , że ktokolwiek musi tak samo rozumieć czy dbać. Nie dałam ci również powodu abyś zaczęła czuć się winną czegokolwiek przeze mnie. Proszę przeczytaj jeszcze raz moje słowa, z czysta głową, bez myślenia "co ona chce mi powiedzieć" bo tam nie ma ukrytego przesłania , odniosłam się do ciebie tylko raz prosząc o link. Fakt uczepiłm się tego tematu, bo uważam, że to w jakiej formie go przekazałaś jest na tyle niepełne, że stało się nieprawdziwe. Zapewniam ,że analiza twoich przeżyć, uświadamianie ci czegokolwiek czzy pokazywanie nieścisłości w twoich wypowiedziach jest ostatnią rzeczą którą chę zrobić, choć widzę je i chwilami są nawet bardzo widoczne.
Nie wiem skąd takie przekonania u ciebie, czemu uważasz że piszę o tobie, ale to już nie do mnie pytanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM