Mój mąż seksoholik
Kahya właśnie dla tego ,że przeczytałam po co ten wariograf napisałam. Dziewczyno w tym co piszesz nie ma ciebie, zrozum jest twój mąż i to jak ty przy nim szczęśliwa jesteś, ale tego nie widać, to wynika z twoich słów. Szczęśliwa jak wiesz że on powiedział prawdę, szczęśliwa jak wiesz że to choroba, szczęśliwa jak wiesz kiedy wróci do domu i gdzie jest, szczęśliwa jak wiesz jakie mechanizmy nim rządziły. Całe to szczęście potrafisz zgrabnie wytłumaczyć, jak ktoś ci coś wytknie bezpośrednio to wściekasz się, zresztą nawet jak nie zrobi teogo bezpośrednio też to robisz. Literaturę możesz podawaćć i nikt ci nie zabroni, nikt ci również nie zabroni podawać takiej jak ty chcesz.Ale nie mów mi o jednostronności, bo w tym co ty proponujesz jest jednostronność, to ty podajesz literaturę na jeden temat,ty piszesz na jeden temat. Pewnie że u ciebie to działa,bo zaspakajasz swoje potrzeby które ma współuzależniona, czyli masz kontrolę nad mężem, wiesz prawdę o przeszłości. A przyszło ci na myśl, że seksoholik potrafi siebie przekonać że to czego nie chce powiedzieć, jest właściwie tym samym co już powiedział, to nie ma potrzeby tego rozdrabniać i to jest właśnie cała prawda? Myślisz że jak potrafił by widzieć prawdę ,żył by tak jak żył? ON jest przekonany że to co mówi jest prawdą bo on tak uważa ,a wtedy dowiesz się na wariografie tylko jego prawdy, tej w którą on wierzy ,a nie tego jak to wygląda w rzeczywistości.
Po za tym powiedz co by ci zostało z tego szczęćcia, jak seksoholizm nie byłby uznany za chorobę, nie wiedziałabyś co robi twój mąż, jak nie przeszedł by badania wariografem i nie wiedziałabyś o tym kiedy wróci ?
Spróbuj przez dwa tygodnie nie dzwonić do niego i on niech do ciebie nie dzwoni w czasie pracy, spróbuj nie pytać co robił,spróbuj wywalić tę aplikację sprawdzającą gdzie jest jego telefon. Spróbuj przez dwa tygodnie nic mu nie kazać, nic nie prosić nic nie tłumaczyć i potem powiedz czy jesteś szczęśliwa. Nie mnie, sobie. Przyjmuj tylko to co on ci da pozwól jemu o siebie zadbać, a ty dbaj o siebie i jemu dawaj tylko to co chcesz.
Nie napisałam tego złośliwie, choć wiem że właśnie tak odczytujesz moje słowa i czytam ze zrozumieniem i wiem że masz na wszystko wyjaśnienie,bo tak już mają współuzależnieni ,mają logiczne tłumaczenie dla swoich potrzeb,tylko jak im zabrac te tłumaczenia to zostaje samo współuzależnienie. Czasem trzeba poledz aby zacząć wygrywać. Itego ci życzę


  PRZEJDŹ NA FORUM