Mój mąż seksoholik
Ja szczerze mowiac od tygodnia mieszkam sama i czuje sie wreszcie w miare dobrze, nie mysle o nim tak czesto co robi, co knuje, nie mam tego leku , ktory mialam mieszkajac z nim... Mozliwe tez ze dzialaja antydepresanty, bo od 2 tyg je biore. To trudne, sama mam z tym problemy, ale trzeba zaczac zyc wlasnym zyciem, wtedy robi sie lepiej. Moj maz sie teraz stara, mowi zebrzydzi sie siebie, ze ma ogromne wyrzuty sumienia, ze bedzie najlepszym mezem,ale po tylu klamstwach jakue mi zafundowal przyjmuje to na zimno.
Czy jest tu moze jakas zona sexoholoka ktorej maz np z 3 lata zyje w abstynencji? Czy same paromiesieczne? Jest ktos moze z poznania? Uprawiacie sex ze swoimi mezami?


  PRZEJDŹ NA FORUM