Mój mąż seksoholik
Jak dobrze, że ja nie jestem seksoholikiem ! Ja po prostu lubię seks, prawie w każdej postaci. Nie czytałem wszystkiego i może ktoś już to poruszył, ale dla pruderyjnych kobiet wszystko uznawane jest za chorobę z miejsca, więc panowie głowa do góry, może jeszcze nie jesteście straceni..., a jesli macie większe potrzeby od swoich kobiet / żon...to im o tym mówcie. Ja jestem wolny, robię co chcę, czasem jest weselej, czasem troszkę mniej, ale przynajmniej nikt mi zupy nie przesoli jeśli zdejmę wzrokiem bluzkę z jakiejś pani.


  PRZEJDŹ NA FORUM