Akceptacja - zrozumieć swoje dziecko
Bycie rodzicem dziecka nadpobudliwego to ciężka praca. Praca, która zdaje się być ciągłą uporczywą walką i która sprawia, że czasami czujemy się bezradni i potwornie zmęczeni, usiłując nadążyć za naszym dzieckiem.

Kiedy jeden z domowników ma ADHD świat sprawia wrażenie jakby stanął na głowie. Wszystko dzieje się naraz. Tempo, w jakim jesteśmy zmuszeni żyć, jest nie do wytrzymania. Bywają takie chwile, kiedy nie da się zachować spokoju i być przyjaznym tatą czy uśmiechniętą mamą, ponieważ rodzice to też ludzie a nie nadludzie czy anioły.

Dzieci nadpobudliwe to tak zwane "trudne dzieci". Byłyby jednak znacznie trudniejsze gdyby nie ich wspaniali rodzice.


Pracę z dzieckiem nadpobudliwym najlepiej zacząć od siebie - nauczyć się akceptacji jego odmienności i tego, że być może nigdy nie będzie idealnym, wymarzonym dzieckiem lub uczniem, którego chciałoby się mieć w domu lub klasie.

Pomoże to dopasować wymagania do możliwości i uchroni wszystkich przed frustracją i niepowodzeniami. Ułatwi nam również przekazanie dziecku najważniejszego dla niego komunikatu - że jest kochane.

Jeśli rodzice nadpobudliwego ośmiolatka za cel pracy przyjmą, że ma on sam siadać do lekcji i codziennie o nich pamiętać, poniosą klęskę. Jeśli zaś spróbują osiągnąć tyle, że ma on siąść do lekcji po trzecim przywołaniu, o umówionej porze i razem z mamą sprawdzić, co jest zadane, mają jakieś szanse na sukces.

Jeśli nauczyciel tego dziecka przyjmie, że ma ono siedzieć nieruchomo przez całą lekcję, poniesie porażkę. Jeśli jednak uzna za sukces, że dziecko nie będzie wychodziło z ławki lub wróci do niej po jednokrotnym upomnieniu, może mu to się udać


  PRZEJDŹ NA FORUM