W polskich domach jak na ringu
Ojciec wyżywał się na rodzinie

Terror Dariusza D. z Warszawy nie był zbyt wyszukany, ale za to skuteczny - żona i córki bardzo się go bały. Bił, wykręcał ręce, rzucał sztućcami, wyzywał, szarpał. Robił to od wielu lat. Dręczenie przybrało na sile, gdy kobieta wystąpiła o rozwód. Zmowę milczenia przerwała dopiero dwudziestoletnia córka, która poinformowała o sytuacji komisariat na Bielanach.

Mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności za znęcanie się nad rodziną. Do sądu trafił wniosek o zastosowanie aresztu, aby Dariusz D. przestał nękać bliskich i umożliwił im normalne funkcjonowanie.

Niestety, przemoc w rodzinie jest bardzo ciężka do udowodnienia, jeśli sami pokrzywdzeni nie chcą o niej mówić. Trzy kobiety z Warszawy poinformowały policję o przestępstwie dopiero po 4 latach terroru psychicznego i fizycznego.

Nie może być przyzwolenia społecznego na jakiekolwiek znęcanie się i przemoc w rodzinie, niezależnie, czy robi to ojciec, czy matka, czy oboje rodzice kosztem dzieci. Takie zachowania trzeba piętnować i karać.

Jeśli słyszałyście o takich sytuacjach i nie chcecie dzwonić na policję, najpierw skontaktujcie się z Niebieską Linią, która pomoże wam podjąć decyzję -
http://www.niebieskalinia.pl/
http://www.forum.niebieskalinia.pl/index.php

źródło. papilot.pl[url]


  PRZEJDŹ NA FORUM