Przeczytaj koniecznie
Przeczytałem ten artykuł , ale prawdy w nim tyle ile za przeproszeniem w "kocim gówienku".
W rzeczywistości: każdy jest sam! Ale nie o to chodzi co oczywiste , ale dlaczego tak się dzieje.
Im człowiek bardziej samoświadomy tym bardziej samotny, a w zasadzie zdający sobie sprawę z tego bezspornego faktu, bo o to mi chodzi.Ciała mogą się połączyć, istnienia -NIGDY! Samotność nie jest zła, ani dobra, to kwestia psychologicznych patologii na tle konstrukcji granic, podziałow. .lepiej jest szybko zrozumieć starożytne wschodnie prawdy iż w rzeczywistości tylko w samotności jesteśmy sobą ( nie ma ego , oraz innych spektrum świadomości. W rzeczywistości wszyscy wielcy ezoterycy byli samotni Jezus, Kryszna Mahawira, Buddowie..bo tylko w takich okolicznościach można przeciez uzyskać oświecenie w chwili. Dla kontrastu - rozmowa o dupie marynie ...pewnie i tak się skończy tym czym nie powinna.Pamiętaj niedoszły samobójco - jesteś sam i lepiej wykorzystaj tą wiedzę jak najlepiej , bo może okazać się że uzyskasz wielką przewagę intelektualną oraz ezoteryczną nad innymi! Teraz już chodzi tylko o to jak ją wykorzystasz : ))

Wyłącznie bycie w samotności to czyn bardzo świadomy pozytywny i przemyślany, bardziej przemyślany niż samobójstwo – bo ego nie może istnieć w samotności, a może istnieć w samobójstwie. Samobójstwo zawsze odnosi się z zasady do kogoś-czegoś nigdy nie jest aktem samotności. Jako to stwierdzają mędrcy przez osławionych lamerów ( kopistów) - ekscentryków.

Sacrum i profanum he, he!


  PRZEJDŹ NA FORUM