Od inicjacji do uzależnienia
Etapy kontaktu z narkotykiem
Etapy kontaktu z substancją a profilaktyka

Gdy więc widać, że problemy są różne, nasuwa się uzasadnione przypuszczenie, że postępowanie zaradcze powinno być zapewne także w każdym przypadku odmienne. Odmienność nie przekreśla jednak podobieństw: jeśli weźmie się pod uwagę psychologiczny mechanizm wchodzenia w używanie narkotyków, to można wyciągnąć słuszny wniosek, że główny kierunek działań merytorycznych powinien być ten sam, dotyczy bowiem uzupełniania deficytów w umiejętnościach radzenia sobie ze sferą własnych emocji. I rzeczywiście, od tego nie ma ucieczki, bez względu na fazę kontaktu z narkotykami. Zawsze i każdemu się to przyda, a dla wielu jest koniecznością. Ale w zależności od fazy, inne mogą być priorytety i proporcje pomiędzy wątkami niespecyficznymi, ogólnymi, o uniwersalnym znaczeniu oraz wątkami specyficznymi, odpowiednimi dla danej fazy. Konieczne jest dopasowanie oddziaływań profilaktycznych do każdego z wymienionych etapów. Co należy brać pod uwagę?

Ci spośród młodych ludzi, którzy nie zetknęli się z narkotykiem osobiście, znajdują się w ryzykownej sytuacji proporcjonalnie do stopnia własnych deficytów emocjonalnych. Właściwym oddziaływaniem będzie więc zajmowanie się wyłącznie sferą ich umiejętności społecznych i emocjonalnych, a także ich systemem norm i wartości. Działania te określa się mianem profilaktyki pierwszego stopnia (albo profilaktyki pierwszorzędowej).

O ile jednak osoby niebiorące doskonale obywają się bez wiedzy o braniu, to osoby biorące muszą mieć okazję – w ramach profilaktyki drugiego stopnia (drugorzędowej) – nie tylko nabywać umiejętności emocjonalne, ale także ustosunkować się do swojego brania narkotyków, do ich bliskich i odległych efektów, analizować czynniki psychologiczne i społeczne, które sprzyjają podtrzymywaniu ryzykownego stylu życia, a także szukać sposobów, jak pomóc sobie w zmianie tego stylu.

Zaznaczmy w tym miejscu, że określenie „osoby biorące” nie jest dostatecznie precyzyjne, bowiem wrzucamy wtedy do jednego worka i tych, którzy zaledwie eksperymentują, jak też tych, którzy już od dawna są głęboko uzależnieni. Czy „profilaktyka drugorzędowa” jest adresowana do nich wszystkich? Jeśli profilaktyka ma chronić przed wejściem w uzależnienie, to wygląda na to, że z definicji nie może dotyczyć już uzależnionych, a jedynie te wszystkie pozostałe kategorie osób używających narkotyków, którzy jeszcze się nie uzależnili. Co jednak z tymi, którzy już przekroczyli granicę uzależnienia?


  PRZEJDŹ NA FORUM