Do czego ludzie potrzebują narkotyków?
Mieczysław Wojciechowski
Psychospołeczne mechanizmy używania substancji psychoaktywnych

Trudno nie zauważyć dość powszechnej dzisiaj obecności narkotyków w życiu młodych ludzi. Młodzieżowe imprezy czynią sobie za punkt honoru zdobycie co najmniej symbolicznej – jeśli nie całkiem znacznej – ilości marihuany, haszyszu lub heroiny do palenia. Dyskoteki specjalizują się w środkach pobudzających („speedach”), takich jak różne odmiany extasy. Amfetamina z kolei bywa poszukiwanym środkiem w szkole czy na uczelni przy okazji klasówek i egzaminów.

Powody brania bywają różne. Marihuana bywa czasem nazywana środkiem relaksacyjnym, bo daje rozluźnienie i dobry humor. Ale jednocześnie dekoncentruje, nie pozwala się skupić i analitycznie myśleć. Toteż nie nadaje się tam, gdzie używa się „przyspieszaczy”, mobilizujących energię człowieka i umożliwiających zwiększony wysiłek w krótszym czasie, jak amfetamina czy extasy. Wygląda na to, że narkotyki bierze się z powodów czysto racjonalnych: dają jakieś konkretne efekty, których ludzie czasem poszukują – odgrywają więc pożyteczną rolę! W czym zatem problem?

Problemów jest kilka, a polegają one nie na tym, że narkotyki „nic nie dają” (bo coś dają – przecież inaczej nikt by po nie nie sięgał), ale na tym, że za ich efekty trzeba drogo płacić, i to nie tylko w sensie finansowym. Cena ta jest jednak rozłożona na raty i dlatego trudno ją dostrzec od razu.

Po drugie zaś, efekty te nie trwają długo, lecz są chwilowe i dość powierzchowne. A po trzecie – powody brania, wbrew pozorom, zwykle mają podłoże bardziej emocjonalne niż racjonalne.


  PRZEJDŹ NA FORUM