Jak się uwolnić z krzywdzącego związku
Autor: Centrum Praw Kobiet
9. Gdy zdecydujesz się odejść

Jeśli zdecydowałaś się odejść od swojego partnera, powinnaś wiedzieć, że nie rozwiąże to wszystkich twoich problemów. Rozstanie jest początkiem nowej drogi, a nie jej końcem. Decydując się na ten krok, skoncentruj się na tym, co widzisz i co myślisz, a nie na swoich uczuciach. Mogą tobą targać sprzeczne emocje. W tej samej chwili możesz wierzyć, że sobie poradzisz i uda ci się przerwać ten kosz- mar, a jednocześnie odczuwać lęk przed reakcją sprawcy, mieć poczucie bezsilności i obawiać się o swoją przyszłość. Możesz także odczuwać pokusę, aby dać partnerowi jeszcze jedną szansę. Uwalniając się z krzywdzącego związku, możesz nadal odczuwać miłość do męża/partnera i wracać we wspomnieniach do tego, co było w waszym związku dobre
i miłe. To naturalne. Nie pozwól jednak, aby te dobre wspomnienia i uczucia, które wciąż w tobie tkwią, przysłoniły ci rzeczywistość – tak naprawdę w tym związku nie czujesz się ani bezpieczna, ani szczęśliwa. Pod wpływem tych uczuć możesz podejmować decyzje sprzeczne lub takie, których potem będziesz żałować. Nie pozwól zatem, aby kierowały tobą emocje. Najważniejsze, żebyś trzeźwo oceniła swoją sytuację, zamiast roztrząsać, „co by było, gdyby”…
Bądź przygotowana na „cudowną przemianę”, jaka może zajść w sprawcy po twoim odejściu. Możesz ujrzeć w jego oczach łzy, dostać wspaniały prezent, usłyszeć słowa przeprosin, być może nawet wypowiedziane w obecności osób trzecich. Możesz usłyszeć wszystko to, na co czekałaś wiele lat. Twój mąż/partner zrobi bardzo wiele, żeby cię zatrzymać. Może przy tym być święcie przekonany, że jest w stanie dotrzymać złożonych obietnic. To faza miodowego miesiąca – oboje bardzo się staracie, aby związek był idealny. Jednak samo staranie, nie wsparte terapią i uznaniem przez sprawcę swojej odpowiedzialności za przemoc, nie przyniesie w dłuższej perspektywie oczekiwanych rezultatów. Powinnaś mieć świadomość, że wkrótce wszystko to, przed czym uciekałaś, może się powtórzyć. Nie można mówić o trwałej zmianie, dopóki twój partner nie weźmie pełnej odpowiedzialności za swoje zachowanie. A tego możesz się spodziewać nie wcześniej niż po roku jego intensywnej terapii. Nie chodzi o leczenie odwykowe, lecz przede wszystkim o terapię nastawioną na zmianę jego postawy w stosunku do ciebie i kobiet w ogóle.
Powinnaś wiedzieć, że w sytuacji konfliktu sprawca może użyć dzieci jako karty przetargowej. Tak naprawdę jednak chodzi mu o dostęp do ciebie. Za pomocą szantażu emocjonalnego próbuje wymusić na tobie powrót do domu. Pamiętaj! Mężczyzna, który naprawdę pragnie odbudować związek, próbuje zmienić swoje zachowanie. Jeśli twój partner nie poczyni żadnych rzeczywistych starań, rozważ możliwość podjęcia kroków prawnych, aby definitywnie wyzwolić się z krzywdzącego związku i zapewnić sobie oraz swoim dzieciom bezpieczeństwo i godne warunki życia. Jak to zrobić, dowiesz się z naszych poradników w serii Poznaj swoje prawa.
Pamiętaj także, że opuszczenie stosującego przemoc męża/partnera nie musi być równoznaczne z rozwodem ani odmową dania mu szansy na poprawę i uratowanie małżeństwa. Paradoksalnie, im wcześniej dasz mu jasny i stanowczy komunikat, że nie godzisz się na przemoc, i odejdziesz od niego, tym większa jest szansa, iż pójdzie po
rozum do głowy i dostrzeże w tobie partnerkę, a nie osobę, wobec której może stosować przemoc. Weź pod uwagę, że sprawcy przemocy w rodzinie zazwyczaj nie stosują przemocy wobec innych osób (znajomych, kolegów z pracy itp.). Pozwalają sobie na zachowania oparte na przemocy tylko wobec swoich partnerek/żon (ewentualnie dzieci), które postrzegają jako osoby o niższej pozycji społecznej
i od nich zależne. Mężczyźni stosują przemoc wobec swoich bliskich, gdyż mają poczucie – i niestety często się nie mylą – że mogą liczyć na społeczne przyzwolenie. Tylko przyjmując postawę ZERO TOLERANCJI dla przemocy wobec kobiet i dzieci, oraz budując partnerskie, oparte na równym podziale praw i obowiązków relacje w rodzinie, możesz zatrzymać przemoc i odbudować związek na zdrowych podstawach.
Po odejściu od sprawcy możesz czuć się słaba psychicznie, zagubiona i przestraszona, wskutek czego łatwo możesz ulec perswazji sprawcy lub uwierzyć w składane przez niego obietnice poprawy. Dlatego potrzebujesz czasu
i spokoju, żeby móc przeanalizować swoją sytuację, spojrzeć na nią z dystansu i zrozumieć, co tak naprawdę czujesz i czego pragniesz.
Zdajemy sobie sprawę, że podjęcie decyzji o odejściu jest trudne, ale uwierz nam – daje też poczucie siły. Jeśli zdecydowałaś, że tego właśnie chcesz i zasługujesz na lepsze życie, to twoje kolejne kroki i działania będą łatwiejsze. Im wcześniej to zrobisz, tym lepiej. To bolesne, ale z reguły jest to jedyne rozwiązanie, które zapewni ci bezpieczeństwo. Podejmując tę trudną decyzję, musisz mieć świadomość, że proces uwalniania się z krzywdzącego związku wymaga odwagi i wytrwałości. Uwierz, że w dłuższej perspektywie twój wybór przyniesie same korzyści, zarówno tobie, jak i twoim dzieciom. Odzyskana wolność i wewnętrzny spokój dadzą ci siłę, której byłaś pozbawiona, żyjąc w kręgu przemocy.


  PRZEJDŹ NA FORUM