Mój mąż seksoholik
witaj

jestem pełna podziwu za chęć słuchania bliskich, zaufanie do nich, upór, silną wole i chęć walki o bliskich tak naprawdę dla bliskich !
jestem żoną seksoholika. 12 lat małżeństwa, dwoje wspaniałych dzieci, nic nam nie brakuje tylko to uzależnienie.
od początku było coś nie tak, ale oficjalnie nic o tym nie wiedziałam ...
wszystko się posypało kilka lat temu ...
były różne historie bardzo bolesne dla mnie i rodziny. skoki w bok, czaty, randki, pornografia itd. - moja miłość do mojego męża nie wystarczyła ! nie wystarczyło dwoje małych dzieci, które ciągle szukały tatusia !
gdy sie dowiedziałam popadłam w kryzys i poszłam na terapie dla osoby współuzależnionej, zabrałam przy okazji mojego męża.
Psychoterapeuta zlecił terapie, na którą chodził przez jakiś czas, ale potem ją przerwał i znów jesteśmy w punkcie wyjścia. Nie wiem czy terapia nie przyniosła skutku, czy zbyt mało sie starał, nie wiem
nie uczęszczał nigdy na spotkania dla Anonimowych Seksoholików.
W tamtym tygodniu mąż się wyprowadził po mojej prośbie, jak powiedziałam, że nie dam rady dłużej tak żyć, jeśli nie będzie nic robił z uzależnieniem, nie daje już rady.
On neguje, że jest uzależniony i wypiera to ze swojej głowy. Twierdzi, że coś sobie wmówiłam a teraz staram się to jemu wmówić.
Bardzo go kocham, ale jestem tak poraniona i wyniszczona, że już nie daje rady.
Zastanawiam się co jeszcze można zrobić, aby zrozumiał i zauważył że jest poważny problem, że musi się leczyć ?
szukam światełka w tunelu ...








smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM