szukam pomocy walki z depresją!
Witam, współczucie i szacunek . To cholernie ciężkie co przeżyłaś dwa lata temu i co przeżywasz dzisiaj. Twoja matka musiała być mocno przywiązana do brata i kochać go.(Więzi matki i syna są bardzo wyjątkowe, szczególnie jeśli jest to pierwsze dziecko) i w chwili jego śmierci odcięła emocje, było to dla niej zbyt ciężkie.
To tak jakby nie umiała przeżyć tego do końca, stąd te roztargnienie. Potem emocje wracają i człowiek zaczyna odsuwać się od rzeczywistości, tkwiąc dalej w przeszłości ze smutkiem i rezygnacją. Można spróbować udać się do innego psychologa, który nie będzie leczył ,,chemią" a pozwoli matce wrócić mentalnie do momentu z przed dwóch lat i pomóc przeżyć emocjonalnie tę tragedię. Ale, TY 15-letnia dziewczyna która bierze to wszystko na swoją głowę( )przede wszystkim powinnaś spróbować znaleźć jakiegoś psychologa, który podpowie tobie co możesz zrobić na teraz. Wiesz 15 lat i sama próbujesz ogarnąć to wszystko, to za dużo w pojedynkę. Najlepiej żeby ktoś z rodziny stanął po twojej stronie,lub staraj się zbliżyć któregoś członka do siebie. Niestety pomoc koleżanki może być nie wystarczająca, z racji na brak doświadczenia. Ona może być po twojej stronie lub nie, ale to trochę za mało. Znajdź w okolicy placówkę,poradnię,psychologa. Może być związana z problemem uzależnień od alkoholu. W miejscach tych często pracują, mądrzy i fajni ludzie, którzy nie przejdą obojętnie obok twojego problemu. Najważniejsze żebyś nie była z tym sama,bo choć wydajesz się wojowniczą duszą(choleryk) to ktoś z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem jest bardzo wskazany. Powodzenia.
Pozdrawiam.Razenov


  PRZEJDŹ NA FORUM