Mój mąż seksoholik
"Jasne diagnozy. Jeśli mąż przyjął je wiadomości to dobry moment żeby przyjść do wspólnoty anonimowych seksoholików (SA). Uczymy się tam m.in. pracy nad rozumieniem emocji. Efekty nigdy nie są natychmiastowe, ale wytrwała praca przynosi zdumiewające efekty. Mogę tak powiedzieć o sobie. Ważna jest dla mnie wiara w Boga, która przywraca mi zdrowie. Jednak nie jest konieczne, aby być wierzącym by przyjść do SA.

groszowski"


Ja się już właściwie poddałam. Mam gotowy pozew o rozwód i separację. Paranoja !

Nie pozwolę się tak niszczyć ani dnia dłużej, skoro ktoś ma problem i nic z nim nie robi tylko uważa, że jest wolny od nałogu.


  PRZEJDŹ NA FORUM