NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE CHOROBY » MÓJ MĄŻ SEKSOHOLIK

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 6 / 13>>>    strony: 12345[6]78910111213

Mój mąż seksoholik

  
agamara
30.03.2014 15:32:34
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #1796666
Od: 2013-8-21
    katrzynaz pisze:

    y możecie zony napisac cos jak u Was? Czy sie wam udaje? Czy małżeństwa trwaja? Czy naprawde na takiej traumie można zbudować coś trwalszego? Bo ja nie wyobrażam sobie...chociaz wiele osob mi to powtarza. Ze wierza w nas i nasze małżeństwo ktore nigdy nie bylo łatwe.


Tak da się, jeśli chcemy tego oboje, jest ciężko ale da się.Nigdy już nie jest tak jak było przed - to tak jakbyś odkrywała się na nowo w związku.Jest dużo lepiej
  
Electra28.03.2024 12:40:35
poziom 5

oczka
  
katrzynaz
31.03.2014 16:44:20
Grupa: Użytkownik

Posty: 23 #1798063
Od: 2014-3-25
[quote=agamara]
    katrzynaz pisze:

    y możecie zony napisac cos

    Tak da się, jeśli chcemy tego oboje, jest ciężko ale da się.Nigdy już nie jest tak jak było przed - to tak jakbyś odkrywała się na nowo w związku.Jest dużo lepiej


A ile czasu u was minęło? Jestes w stanie sie usmiechac? Czy tak po prostu jestes szczesliwa? Bo ja nie wiem co musiałby zrobic moj maz żebym mogla zaudac. Przecież ja zawsze wiedzialam gdzie jest i co robi smutny chodzicie razem na terapue?
  
agamara
31.03.2014 19:48:30
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #1798223
Od: 2013-8-21
8 miesięcy minęło, było bardzo ciężko i niekiedy nadal jest. Zajmij się sobą, żyj dla siebie, a sama zobaczysz ze to działa. Warunkiem jest , ze oboje tego chcecie. Czytaj książki o tej chorobie, wyślij go do dobrego seksuologa.
  
katrzynaz
01.04.2014 09:28:37
Grupa: Użytkownik

Posty: 23 #1798653
Od: 2014-3-25
Agamara czemu sekuolog? Terapeuta uzależnień to zły kierunek. Mąż jest na terapii dla seksoholików. W programie są grupy oraz terapia indywidualna. Czy oboje chcemy ... jeszcze nie wiem. On tak...ja nie wiem...ale na razie będąc na kilka dni przed porodem nie jest to dobry moment żeby myśleć smutny
  
kashya
19.04.2014 21:11:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1820039
Od: 2012-6-18
katarzynaz dlaczego terapeuta uzaleznien to zły kierunek? nie zgadzam się. pisze to jako psycholog i jako zona seksoholika- także psychologa. jak najbardziej terapia uzaleznien bo mechanizm jest dokładnie ten sam. ale najlepiej gdyby to była terapia uzaleznien konkretnie ukierunkowana na seksoholizm. seksuolog zajmuje sie bardziej aspektami fizjologii seksu niz tym, ze seks uzaleznia. psychoseksuolog juz bardziej. oczywiscie nie mowie ze pojscie do seksuologa jest pozbawione sensu - mozna na przykład na poczatek dostac srodki na obnizenie potencji (zazwyczaj to sa antydepresanty ktorych skutkiem ubocznym jest spadek libido). to pomaga na poczatku ogarnać sie- tak jak i środek na zmniejszenie łaknienia dla żarłoka - moze je przepisac nie tylko seksuolog ale tez zwykły psychiatra). ale w miedzyczasie psychoterapia- bez tego ani rusz. chyba ze do kogos przemawia metoda dwunastu krokow wtedy na mityngi dla anonimowych erotomanów jak najbardziej.
  
katrzynaz
22.04.2014 20:40:52
Grupa: Użytkownik

Posty: 23 #1822287
Od: 2014-3-25
To miało być pytanie. Zjadło mi znak. Ale dziękuję bo dokładnie dałaś mi odpowiedz na pytanie którego szukałam co ma do tego seksuolog. Mąż jest na terapi dokładnie na seksoholizm. Mają terapię grupową i dodatkowo terapię indywidualną. Tylko ja nie bardzo wiem co zrobić ze sobą. Myślałam o S-Anon bo to chyba jedyne co znalazłam ale nie wiem czy tak do końca jest to miejsce dla mnie(mi też właśnie 12 kroków średnio leży)
  
kashya
23.04.2014 11:26:24
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1822738
Od: 2012-6-18


Ilość edycji wpisu: 1
s-anon i 12 kroków to dla mnie klimat amwaya- weźmy sie za ręce i pomódlmy a potem zaśpiewajmy wspierającą piosenkę wesoły rozumiem i szanuje ze wielu osobom to pasuje i pomaga - nawet im zazdroszcze. ale to nie dla mnie. jesli chodzi o mozliwości terapii to wedle mojej wiedzy wybór jest taki:

- najpierw określ czy jestes współuzalezniona. jesli jestes to w poradni uzaleznien masz od nfz za darmo grupę dla współuzależnionych i indywidualną dla współuzależnionych, ale musisz sie liczyc z tym, ze wiekszosc osób które będa na grupie to żony/partnerki alkoholików względnie narkomanów. moze jakas zona hazardzisty sie trafi. zony seksoholika moze niestety nie byc. ale poniewaz mechanizm uzaleznienia i wspoluzaleznienia jest podobny to nie powinno byc przeszkoda jesli terapeutka/terapeuta bedzie sensowyny/a wesoły

dla mnie problem byłby tylko jeden- o ile tamte kobiety wiedza kiedy mąż przychodzi nachlany albo na haju, o tyle ja nie poznam czy był na dziwkach smutny. i myślę, ze miałabym poczucie ze te pozostałe osoby jednak nie maja pojęcia co przezywam. ale to pewnie kwestia indywidualna. cel terapii w ogólnym zarysie jest ten sam: zacząc życ dla siebie a przestać zyc nałogiem męża. więc na Ciebie może podziać- sama najlepiej wiesz czy tak czy nie.

- jesli uznasz ze nie jestes współuzalezniona

(tak jak na przykład ja - przez lata całe ani mi, ani nikomu z mojego otoczenia do głowy by nie przyszło ze mój mąż moze w ogole pomyslec o zdradzaniu mnie. taki chodzący ideał. jak sie dowiedziałam to przezyłam szok- absolutnie nic nie podejrzewałam wczesniej. nie było sygnałów które pomijałam czy usprawiedliwiałam. jedyne co mogło wzbudzic moja czujnosc to pózne powroty do domu- ale taka specyfika pracy i nie tylko on tak pracował, bo w reklamie to norma. poza tym żadnych śladów szminek czy zapachu perfum, plików erotycznych w komputerze, dziwnych telefonów czy smsów, na imprezach nawet nie patrzył na inne kobiety- nic po prostu. wiec trudno zebymbyła współuzalezniona bo nie mozna byc współuzaleznionym od czegos co nawet nie istnieje w twojej swiadomosci....).

wiec jesli Ty tez uznasz ze nie jestes współuzalezniona to wtedy jestes w drugiej grupie- czyli mozesz miec objawy ptsd (zespolu stresu pourazowego) i tego w polsce nikt nie refunduje bo wg naszej klasyfikacji zaburzen my sie nie zalapujemy bo nie przezylysmy bezposredniego zagrozenia zycia. i tu wybór to tylko indywidualna terapia prywatnie, chyba ze na nfz trafisz na specjaliste od terapii pozawczo-behawioralnej, a teraz nfz refunduje 12 spotkan takiej terapii.

(warto poczytac ksiazki typu 'koniec ze współuzaleznieniem' zeby sie dowiedziec czy sie czy nie jest wspoluzaleznionym).

- ja byłam na kilku spotkaniach (dosłownie kilku, w poradni uzaleznien na nfz) jako DDA (dorosłe dziecko alkoholika - czesc psychologow nie uzanje w ogole tego syndromu, ale wyposrodkowujac ózne podejscia to mysle ze objawy dda moga miec osoby w ogole z rodzin dysfunkcyjnych nie tylko alkoholowych, ale tez ze nie kazde dziecko z rodziny dysfunkcyjnej czy alkoholowej musi te objawy miec- zalezy i od cech wrodzonych i od mnóstwa czynników zewnetrznych).

tyle mi to dało ze dowiedziłam sie ze to nie dla mnie wesoły ale to tez cenna informacja wesoły

- najbardziej pomogło mi czytanie.

jesli czytasz po angielsku to i tak trudno jest dostac cokolwiek w polsce niestesty. jesli po polsku to dwie lektury dla mnie bardzo wazne: Patrick Carnes 'od nałogu do miłości' oraz Kornelius Roth 'Ciemna strona seksu'. to co jest do znalezienia w necie to głównie chłam i błoto. nie warto.

a juz na wiekszosci forów to napewno nie ma co bo sie tylko zdołowałam. najwiecej pisza osoby którym ise nie udało i które nie maja gdzie wylac jadu i łez. te którym sie udaje to nie maja czasu ani siły na pisanie
bo walka z nałogiem to harówka na trzy etaty.

- jesli masz czas i pieniądze to każda terapia indywidualna jest dobra- ale nie działaj wbrew sobie. jak terapeuta ci nie bedzie leżał, nie bedzie nici porozumienia, tzn nie zadzierzgnie się więź terapeutyczna to nie chodź na siłe tylko poszukaj innego. sama bedziesz najlepiej wiedziała czy to odpowiednia osboa. zaufaj sobie wesoły

- to co dla mnie było najgorsze w całej dotychczasowej walce to to, ze stopniowo dowiadywałam sie róznych kolejnych smaczków.... jedna z kobiet które odezwały sie do mnie po wpisie na forum uprzedzła mnie: seksolik ma na drugie imie kłamstwo a na trzecie zaprzeczenie... nie bardzo rozumiałam o co chodzi. teraaz wiem, ze to nawet nie chodzi o celowe dalsze okłamywanie mnie, tylko o okłamywanie samec=go siebie. od razu takie otwarcie oczu na swoją podłosc mogłoby byc zabójcze.... najpierw wiec uchyla oczy tylko trochę, a potem jak sie przyzwyczai do światła to otwiera znów trochę...itd....

myśle ze na to musisz byc gotowa, ale bez zakładania ze robi to ze złej woli.

- jesli zmiana miałaby bastapić o 180 stopni , to przez te prawie dwa lata oceniam ze mój mąż zmienił sie o jakies 120. czyli nie jest zle. ale to nie znaczy ze mam przestac byc czujna.

- zabezpiecz sie materialnie (ja to zrobilam notarialnie)- na wszelki wypadek. pieniadze szczescia nie daja ale bez nich jakos jednak kicha...

- ja korzystam z usługi 'gdzie jest dziecko' oraz z urządzen monitorujacych aktywnosc komputera. przez chwile uzywalismy urządzenia namierzajacego z podsłuchem , o którego właczeniu użytkownik nie był powiadamiany (ale kupilismy tani model wiec sie szybko popsuło.

nie zgadzam sie z opiniami ze taka kontrola jest oznaka choroby czy wspołuzaleznienia i ze nie można sprawdzac i kontrolować seksoholika. guzik prawda. mysle ze na kilka pierwszych lat (niestety lat) jest to dobre rozwiazanie- mój mąż sam to zaproponował, po pierwsze dlatego zeby miec zewnętrzny hamulec poki wewnetrzne hamulce nie sa wystarczajaco silne, a po drugie zeby mi zapewnic komfort emocjonalny.

ten sie nie boi kontroli kto nie ma nic do ukrycia wesoły

- jesli masz jakiekolwiek pytania- powiem wszsytko co wiem wesoły
jedna z dziewczyn powiedzała mi tu ze pływamy róznymi stylami ale topimy sie tam samo.
nie przemawia to do mnie. ja mysle ze po pierwsze nie musimy sie utopic, a po drugie wyłazimy na brzeg na rózne sposoby, przy pomocy róznych rzeczy i osób, oraz w róznych miejscach. rób tylko to w co wierzysz ze jest dla ciebie dobre wesoły. tylko ogólne mechanizmy sa takie same. za to rózni nas tysiące szczegółów.
  
katrzynaz
23.04.2014 13:22:04
Grupa: Użytkownik

Posty: 23 #1822820
Od: 2014-3-25
Dziękuję jeszcze razwesoły piszesz dokładnie to czego teraz potrzebuję wesoły Czy jestem współuzależniona nie wiem. Al raczej nie. Wiem od 3 mc i to najpierw się dowiedziałam o romansie od zaniedbanej kochanki a później M. przyznał się że podejrzewa uzależnienie. Nie było żadnych sygnałów dokładnie tak jak u Ciebie. To też "Idealny Mąż" którego zazdroszczą koleżanki, ten co rozumie, rozmawia, szanuje, uważa Cię i traktuje jak boginię. Wszyscy którzy wiedza pierwszą reakcję jest.." Nie to nie on, to na pewno jakaś pomyłka, nie wierz tej dziewczynie". Grupy dla współuzależnionych ale nie związanych z seksoholizmem też uważam że nie bardzo mi pomogą. Ja mam dość duża wiedzę z uzależnienie (oboje jesteśmy uzależnienie o wielu lat trzeźwi) wiem że mechanizmy takie same...ale jakoś hm...kategoria całkiem inna. Jestem również DDA po zakończonej terapii (chociaż oczywiście wiem że to można wałkować całe życie i zawsze gdzieś się znajdzie przeniesienie na dotychczasowe życie). Niestety nie czytam po angielsku, tzn coś tam czytam ale obawiam się że to za ambitna dla mnie tematyka więc na razie spróbuje z tym co podałaś po polsku.
Z czy teraz się muszę zmierzyć? Chyba z tym żeby przejść nad zdradą zaakceptować to że to objaw choroby a nie próba zrobienia mi krzywdy i że nie znaczy to że mnie nie kocha, czy nie jestem dla niego ważna. Bo oczywiście słysze co mówią wszyscy ale serce czuje co innego. I na to nie mam pomysłu.
  
katrzynaz
23.04.2014 13:25:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 23 #1822824
Od: 2014-3-25
A i jeszcze jedno podobno jest jakaś terapia na Dolnej dla seksoholików i jest tam podobno też terapia dla par czy słyszałaś może o tym?
  
kashya
23.04.2014 21:52:21
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1823304
Od: 2012-6-18


Ilość edycji wpisu: 1
na dolnej mozna isc do doktora cysorza i jeszcze białka czy białeckiego...Oni maja specjalizacje psychoseksuologia i cysorz ma tez poznawczo-behawioralna. mój mąz u niego był kilka razy ale mimo ze zadeklarował sie jako seksoholik to ten wątek był na spotkaniach całkowicie pomijany. terapia jak najbardziej szła w dobrym kierunku ale jako terapia szeroko pojetej osobowsci. w koncu przestał chodzic bo godziny kolidowały z praca.
tak jak mowie- nie była to terapia stricte seksoholizmu, ale moze to wynika z faktu ze seksoholizm nie znalazł sie w najnowszym icd (taki spis co jest choroba i jakie ma objawy) wiec moze dlatego? choc z drugiej strony od dwóch lat leczy sie seksoholizm na nfz w zamknietych grupach w 24 zdaje sie osrodkach w polsce. ale my nic nie znalezlismy niestety takiego co umozliwiałoby jednoczesnie prace zawodowa.

mój mąz na mityngu SA spotkał dziewczyne co na jakas taka terapie na dolnej chodzila ale on sam nie trafił na nic takiego. moze ona po prostu chodzila tam na terapie uzaleznien bez definiowania tego jako uzaleznienie od seksu? nie wiem dokładnie jak z nia było bo mąż na te mityngi poszedł tylko kilka razy i w rózne miejsca wiec nie spotkał jej wiecej.

jesli chodzi o terapie dla par- to dla par gdzie jedno jest seksoholikiem napewno nic nie znajdziesz smutny przeszukałam nawet pod suchymi liśćmi...jak juz sie uporamy z naszymi problemami to taka zrobimy - bo tego szukalismy a nikt nam nie zaoferował. ale tojeszcze troche wody musi upłynac...

terapia dla par taka normalna to napewno na dolnej jest. i napewno mozna tam poruszyc sprawe uzaleznienia jako waszego głównego problemu.

mój mąz zanim znalazł tą terapie na która chodzi był u 11 osób! jak chcesz posłuchac to jest w necie wywiad z jego terapeutą- radio rdc stanisław pilewski http://www.rdc.pl/publikacja/wieczorne-polakow-rozmowy-o-sloikach-i-seksoholizmie/ . normalny fajny facet. jgo zona prowadzi psychoterapie dla parnerek i psychoterapie indywidualna. staszek prowadzi grupe i terapie indywidualna uzależnien.

słuchaj serca wesoły ja tez w pierwszym odruchu szukałam pomocy na forach to tylko słyszałam- zostaw drania, to dziwkarz jedne, szanuj sie....a ja czułam ze on nie jest taki zeby mi to zrobic specjalnie czy z egoizmu. widziałam jak cierpi. jego pierwsze słowa jak powiedziałam mu ze wiem: nareszcie to sie skonczyło....i wyraz ulgi na twarzy. nie, on nie jest draniem. wiem to. i bede to wiedziała nawet jak nam sie nie uda. to dobry człowiek który nie poradził sobie ze sobą w zyciu.
a seksoholizm - o ile jest prawdziwym uzaleznieni, bo to jeszcze nadal w fazie badan - to działa po prostu chemią na mózg. i jaksie ten mózg nauczy ze to daje ulge i jednoczesnie nie pozan innych mechanizmów radzenia sobie z trudnymi uczuciami czy emocjami, takimi jak porażka, lęk, nizskie poczucie własnej wartosci i sto tysiecy innych, to bedzie uzywał tylko tego znieczulacza jako jedynego znanego. i dopóki te ściezki nerwowe nie zarosną trawą, dopóty to bedzie ciągnęło. pamietaj ze jeszcze w latach szescdziesiatych ubiegłego wieku alkoholików traktowano jako zdemoralizowanych degeneratów. a ja znam wielu naprawde dobrych ludzi którzy maja problem alkoholowy. z moim srednim bratem na czele. a to najkochańszy misiek jakiego nosi ziemia. słowo wesoły
  
kashya
23.04.2014 23:44:48
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1823369
Od: 2012-6-18
i przypomniało mi sie jeszcze ze były mityngi slaa dla par w jakims kosciele, na mokotowie, ale nie pamietam w jakim smutny parafia sw. tomasza? jakies takie zwiazane ze zdrada imie swietego mi sie kojarzy....na rogu, duży, z czerwonej cegły, nowoczesny, na tyłach cos w stylu minizoo z kozą i kaczuszkami....w tyłu cos co sie betania nazywało? nie mylić z plebania wesoły może skojarzysz kościół wesoły bylismy tam w wakacje dwa lata temu i wtedy grupa nie spotykala sie choc była wywieszka ze niby powinni si spotykac. ale to wakacje wiec moze dlatego nikogo nie było?
  
Electra28.03.2024 12:40:35
poziom 5

oczka
  
Admin
24.04.2014 00:00:13
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #1823379
Od: 2009-6-1


Ilość edycji wpisu: 3

Ilość edycji Admina: 1
Miałam się nie mieszać wam tu do dyskusji ale lista gdzie są mintingi znajduje się tu >>

>
http://www.slaa.pl/index.php/mitingi-slaa
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
kashya
24.04.2014 13:10:39
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1823837
Od: 2012-6-18
dzieki za link- ale tam niestety nie ma tej grupy dla par. pamietam ze wtedy kiedy na nia trafiliżmy też nie była wyszczególniona w tym spisie na stronie. nie wiem czemu :/ tak czy inaczej- i tak nie dizłała wtedy. a teraz nie wiem jak jest.
  
Admin
24.04.2014 14:01:56
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #1823873
Od: 2009-6-1
A tu http://sa.org.pl/index.html
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
kashya
24.04.2014 14:45:10
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1823903
Od: 2012-6-18
tu jeszcze gorzej- trzeba sie skontaktowac osobiscie zeby dostac namiar na mityngi. i o ile pamietam to podany telfon zazwyczaj jest wylaczony (bo pewnie słuzy tylko tym celom). ja sie wtedy nagralam na seksretarke a potem jak zadzwonilam po raz kolejny to ta osoba odebrala telefon i podała mi gdzie te spotkania są. ale dla par nic nie było. tamta grupa dla par o ktorej pisalam to napewno byla slaa a nie sa. i nawet nie wiem czy to bylo dla par gdzie jedna osoba jest zalezniona czy moze oboje uzaleznieni? nie wiem :/. w sa wszytkie mityngi są zamkniete. tzn moga na nie isc tylko seksoholizyc (na otwarte mozna z kims przyjsc w charakterze towarzystaw czy wsparcia).
pewnie dlatego to wszsytko takie poukrywane bo u nas to temat tabu i niestety zahacza o katolicką moralność... smutny
  
kashya
24.04.2014 14:47:59
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1823904
Od: 2012-6-18
a ten drugi paycholog na Dolnej to arkadiusz bilejczyk wesoły przypomniał o mi sie. tel. 22 8410495 do poradni, ale pamietam ze mój mąż miał jeszcze jakis inny pod którym sie zapisywał. jak znajdzie to podam.
  
Admin
24.04.2014 14:49:02
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #1823905
Od: 2009-6-1
Powiem szczerze że od wczoraj intenstwnie poszukuję w necie coś konkretnego ale jak piszesz to temat tabu...
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
kashya
24.04.2014 14:51:40
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 94 #1823908
Od: 2012-6-18
konkretnego czyli czego? może mam sie podziele wesoły
  
Admin
24.04.2014 14:57:56
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #1823912
Od: 2009-6-1
Konkretnie to mitingytów dla małżeństw ale na szczęście nie dla siebie oczko
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
minimalizm
24.04.2014 19:37:15
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #1824170
Od: 2012-9-1
W SLAA nie w tej chwili ma mityngów dla par i małzeństw, chociaz być moze były kiedyś takie plany.
Mityngi par były zdaje sie 2 razy na wspólny Zlotach SA i S-anon i prawdopodobnie bedzie tez taki na najbliższym Zlocie jesiennym w Łodzi.
  
Electra28.03.2024 12:40:35
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 6 / 13>>>    strony: 12345[6]78910111213

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE CHOROBY » MÓJ MĄŻ SEKSOHOLIK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków