NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » CIEKAWE ARTYKULY » KLAPS OGŁUPIA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Klaps ogłupia

  
Admin
08.11.2009 08:55:55
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #358524
Od: 2009-6-1
Kary cielesne zmniejszają inteligencję dzieci - dowodzą badania opublikowane na niedawnej konferencji w San Diego w USA

Blisko 80 proc. Polaków twierdzi, że zdarzają się sytuacje, "kiedy dziecku trzeba dać klapsa", a prawie połowa z nas dopuszcza kary cielesne jako metodę wychowawczą (badania CBOS z 2008 r.). Tymczasem dane przedstawione niedawno na międzynarodowej konferencji dotyczącej traumy, przemocy i nadużyć, która odbyła się w San Diego, wykazują, że zwykłe klapsy mogą mieć dla dziecka fatalne skutki.

W ramach jednego z badań zespół naukowców z University of New Hempshire (USA) pod kierunkiem prof. Murraya Strausa przez kilka lat obserwował dwie reprezentatywne grupy dzieci - jedna liczyła ponad 800 dzieci w wieku 2-4 lat, druga - ponad 700 dzieci w wieku 5-9 lat. Okazało się, że dzieci karane klapsami po upływie czterech lat miały niższe IQ niż te, których rodzice używali innych form dyscyplinowania. W przypadku starszych dzieci różnica wynosiła 2,8 pkt, wśród młodszych - aż 5 pkt. Liczyła się też częstość bicia - im częściej dziecko dostawało klapsy, tym niższe było jego IQ.

W innym badaniu (też kierowanym przez prof. Strausa) wzięło udział blisko 17,5 tys. studentów z 32 krajów. Poproszono ich o wypełnienie ankiet, w których mieli określić swój stosunek do kar cielesnych, a także wyjawić, czy byli bici w dzieciństwie. Poddano ich też testom inteligencji. Co się okazało? Popularność kar cielesnych była silnie skorelowana ze średnim IQ w danym kraju. Słowem, im większe społeczne przyzwolenie na klapsy, tym głupsi obywatele. Ponadto z danych wynikało, że im dłużej rodzice stosowali wobec dziecka kary fizyczne, tym niższe miało ono IQ jako student.

To nie pierwsze badania, które pokazują negatywny wpływ kar cielesnych. Wcześniej wielokrotnie opisywano ich skutki uboczne w postaci nakręcającego się, stałego wzrostu agresji (im częściej dzieci są bite, tym bardziej stają się agresywne, co powoduje jeszcze częstsze bicie, itd.), a także czasowego spadku zdolności poznawczych (bite dzieci gorzej radzą sobie z testami). Takie badania przeprowadzali naukowcy z prestiżowych amerykańskich uniwersytetów Harvard i Columbia.

Teraz okazało się, że klaps trwale ogłupia dzieci. Dlaczego? Spośród możliwych przyczyn wymienia się głównie stres oraz brak stymulacji poznawczej, co przejawia się tym, że kara cielesna jest bardzo ubogim bodźcem. Bite dziecko uczy się jedynie, iż silniejszy ma rację (co potem objawia się w agresji wobec słabszych), a kara wynika nie tyle z popełnionego wykroczenia, co z tego, że dało się złapać. Innymi słowy - można broić, dopóki rodzice nie patrzą.

Natomiast dziecko, któremu rodzice starają się słownie wytłumaczyć, dlaczego jego postępowanie jest nie do przyjęcia, uczy się empatii ("jest mi przykro, że nie dotrzymałeś słowa") i rozumienia związków przyczynowo-skutkowych ("jak nie umyjesz ząbków, to będą bolały"). A przy tym ciągle słyszy nowe słowa, co niezwykle korzystnie wpływa na rozwój słownictwa. Ponadto takie stawianie granic dziecku działa także wtedy, gdy akurat nie patrzymy, bo dziecko zyskuje wewnętrzne przekonanie na temat pewnych norm ("mama nie patrzy, ale lepiej nie wkładać łapki do kontaktu, bo będzie boleć").

Bez stresu czy twardą ręką?

Rozmowa z dr Hanną Bogacką, psychologiem i psychoterapeutą

Olga Walendziak: Niektórzy boją się, że bez kar cielesnych wychowają rozpieszczonego potworka. Jeśli nie klaps, to co?

Dr Hanna Bogacka*: - To popadanie ze skrajności w skrajność. Wychowanie zwane potocznie bezstresowym jest niemal równie szkodliwe jak dawanie klapsów. Dziecko, aby czuć się bezpiecznie, musi mieć kogoś, kto postawi mu granice. Stawianie granic powinno się jednak odbywać na drodze perswazji, a nie klapsa. Jak dowodzą m.in. badania naukowców z Duke University słowne skarcenie dziecka nie hamuje jego rozwoju poznawczego.

Jak zatem stawiać dziecku granice, aby nie popaść w żadną ze skrajności?

- Jedną z popularnych koncepcji w psychologii są tak zwane cztery style wychowania: zaniedbujący, permisywny, autorytarny i autorytatywny. Rodzice zaniedbujący nie interesują się dzieckiem i okazują mu mało uwagi. Rodzice permisywni okazują czułość, ale nie stawiają granic. Właśnie o tym stylu mówi się potocznie "wychowanie bezstresowe". Rodzice autorytarni zaś często karzą dziecko i wymagają bezwzględnego posłuszeństwa, rzadko dyskutują z nim na temat kar i zasad. Ten styl jest odpowiednikiem "wychowania twardą ręką". Natomiast rodzice autorytatywni konsekwentnie stawiają dziecku granice, ale nie uciekają się do przemocy, szanują opinię dziecka i starają się dziecku wpoić szacunek do innych. Właśnie ten ostatni styl jest polecany jako najbardziej korzystny dla dziecka i... rodziców. Bo chyba przyjemniej jest cieszyć się autorytetem zbudowanym na miłości i szacunku, niż na strachu.

Zwolennicy kar cielesnych uparcie powtarzają "dziecku trzeba od czasu do czasu dać klapsa, bo wyrośnie z niego chuligan". Gdzie tu logika?

- Być może pochwała klapsa wynika z subiektywnych doświadczeń: "mnie rodzice nie żałowali paska, a jednak wyrosłem na porządnego człowieka." Równie dobrze można jednak powiedzieć, że "dzięki suto zakrapianym imprezom od trzynastego roku życia nie jestem alkoholikiem". Oczywiście, zdarza się, że bite dziecko wyrasta na normalnie funkcjonującego dorosłego. Dzieje się tak jednak pomimo, a nie dzięki klapsom.

Osobiste doświadczenie często ulega racjonalizacji - niemal każde dziecko bezwarunkowo kocha rodziców, więc gdy doświadcza przemocy, często ową przemoc gloryfikuje, myśli: "skoro mnie biją moi kochani rodzice, to z pewnością mają rację".

Właściwą skalę skutków bicia widać w szeroko zakrojonych badaniach, w których widać związek między klapsami, a spadkiem IQ, głębokimi zmianami osobowościowymi i problemami emocjonalnymi. Nigdy zaś nie zetknęłam się z podpartymi solidną metodologią badaniami, które jakkolwiek uzasadniałyby użycie klapsa.

*dr Hanna Bogacka jest psychologiem i psychoterapeutą, b. wykładowcą Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Źródło: Gazeta Wyborcza
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Electra18.04.2024 20:17:30
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » CIEKAWE ARTYKULY » KLAPS OGŁUPIA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków