NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PRZEMOC WOBEC DZIECI » JAK REAGOWAĆ NA PRZEMOC WOBEC DZIECI?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Jak reagować na przemoc wobec dzieci?

  
Admin
05.07.2009 21:16:27
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #287509
Od: 2009-6-1
Polskie prawo jest jednoznaczne - nie wolno bić dzieci. Problem w tym, że reprezentujący prawnie dziecko rodzic musiałby donieść na samego siebie. Dlatego tak ważna jest postawa innych świadków przemocy.

Wychowanie dzieci to bardzo trudne zadanie. Wie o tym każdy rodzic. Wie o tym również dwudziestoczteroletni Paweł Z. Jego czteromiesięczny synek Bartek trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach z pękniętą podstawą czaszki i licznymi zsinieniami na całym ciele. Na szczęście dziecko jest silne i przeżyło. Podczas przesłuchania na policji ojciec nie mógł się zdecydować jak wytłumaczyć obrażenia dziecka. Najpierw tłumaczył, że Bartek spadł z wersalki, poczym zmienił zdanie i twierdził, że dziecko wypadło mu z rąk na podłogę w kuchni. Obie wersje wykluczyli lekarze. Obrażenia Bartka były jednoznaczne, został brutalnie pobity.

Co tak naprawdę zrobił ojciec Bartka? Czy prawo pozwala bić dzieci?
Kodeks karny jest w tym zakresie jednoznaczny i stanowi, że człowieka bić nie wolno (art. 217 Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną podlega grzywnie, każe ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku). Odpowiedzialność karna grozi każdemu, kto uderza drugiego człowieka bez jego zgody. Aby jednak policja mogła ścigać sprawce, pobita osoba musi złożyć specjalny wniosek o ściganie. Ściganie z urzędu w przypadku dorosłych ma miejsce wtedy, gdy pobita osoba pozostaje w szpitalu 7 dni i dłużej.
Z samego faktu, że każde dziecko jest człowiekiem wynika, iż przysługuje mu taka sama ochrona jak osobom dorosłym. W praktyce jednak dziecko nie może złożyć wniosku o ściganie tego, kto je pobił. Musiałby to zrobić w jego imieniu rodzic, a to ten najczęściej jest sprawcą pobicia.
Z obrażeń, jakie stwierdzono u Bartka trudno wysnuć wniosek, iż został jedynie uderzony. Tak poważne obrażenia mogą być wynikiem znacznie poważniejszego przestępstwa, jakim jest znęcanie. Art. 207 kodeksu karnego za znęcanie się fizyczne lub psychiczne przewiduje karę od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności.

Jak odróżnić bicie od znęcania się?
Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest jednoznaczna. Sąd Najwyższy w jednym z wyroków uznał, iż o znęcaniu decyduje ocena zachowania sprawcy dokonana obiektywnie, a nie przez ofiarę. Sąd stwierdził, iż nawet powtarzające się pobicia nie będą znęcaniem, jeżeli nie towarzyszy im odpowiedni stopień intensywności, dotkliwości i poniżenia w eskalacji ponad miarę (wyrok SN z dnia 6 sierpnia 1996r. WR 102/96).
Czym innym jednak jest stosowanie przemocy przeciwko dorosłej osobie, która ma możliwość podjęcia skutecznej obrony, a czym innym bicie bezbronnego dziecka. Ocena zachowania sprawcy każdorazowo należy do Sądu, jednak można stwierdzić jednoznacznie, iż przemoc wobec niemowlęcia, a więc osoby całkowicie bezbronnej, sama w sobie przekracza wszelkie normy intensywności i stanowi eskalacje przemocy. Tym samym pobicie niemowlęcia powinno być oceniane jako znęcanie się nad nim.
W praktyce rodzice, którzy pobili swoje dzieci powodując u nich widoczne obrażenia są oskarżani o narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia (art. 160 kodeksu karnego). Czyn taki w przypadku osób, na których ciąży obowiązek opieki nad dzieckiem, jest zagrożony karą od 3 miesięcy do lat 5. Udowodnienie popełnienia tego przestępstwa następuje poprzez wykazanie, iż pobicie zagrażało życiu lub zdrowiu dziecka.
Bez względu na to, który z artykułów kodeksu karnego zostanie zastosowany w konkretnej sytuacji, jedno jest pewne: bicie dzieci jest zabronione.

W ostatnim kwartale 2005 r. można było zaobserwować zainteresowanie ze strony mediów licznymi przypadkami pobić niemowląt. Informacje, które napływają z policji lub szpitali w całej Polsce są wstrząsające. Rodzice własnym zachowaniem doprowadzają do tego, że ich dzieci są ofiarami przestępstw poczynając od pobić pozostawiających siniaki, po brutalnych gwałtach kończąc. Zjawisko maltretowania dzieci przez rodziców jest faktem, wobec którego nie można pozostawać obojętnym. To od otoczenia rodziny, w której dochodzi do tragedii zależy, czy przestępstwo zostanie ujawnione albo czy zostanie ujawnione dość szybko, by nie odbiło się trwale na zdrowiu bitego dziecka. Dlatego niezwykle ważną rzeczą jest wrażliwość społeczna i właściwa reakcja sąsiadów, szkoły, szpitala.

Dziecko nie jest własnością swoich rodziców. Interwencja w przypadku podejrzenia, że dziecko jest bite, nie jest "wtrącaniem się w nie swoje sprawy". KAŻDY, kto wie o przypadku pobić dzieci: sąsiad, nauczyciel, lekarz może skutecznie interweniować. W pierwszej kolejności można się zgłosić do najbliższej jednostki policji lub zadzwonić na bezpłatny policyjny numer zaufania (różne numery w zależności od rejonu Polski). Innym miejscem, w którym można uzyskać pomoc jest Sąd Rodzinny. To dobre wyjście wtedy, gdy przemoc wobec dziecka trwa od dawna, a my wreszcie "dojrzeliśmy" do reakcji..= W każdym Sądzie Rejonowym funkcjonuje wydział rodzinny i nieletnich, w którym - po sprawdzeniu naszego sygnału - z urzędu może być podjęta sprawa ograniczenia lub pozbawienia rodziców bitego dziecka władzy rodzicielskiej, sąd może też nakazać objęcie rodziny nadzorem kuratora lub umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo wychowawczej. Dlatego warto zgłosić się do Sądu Rodzinnego, gdy wiemy o maltretowaniu dziecka, a chcemy pozostać anonimowi dla sprawcy tego czynu.

Pamiętajmy - milcząc bronimy interesów sprawcy. To dzięki zgłoszeniom od sąsiadów, lekarzy, pedagogów szkolnych udało się uratować życie katowanych dzieci, o których losie dowiedziała się cała Polska. Gdyby nie wrażliwość tych ludzi więcej niemowląt mogłyby podzielić los chłopca z Łodzi, który w wyniku pobicia przez własnego ojca stracił wzrok i słuch - przeżył, ale do końca życia pozostanie niepełnosprawny. W tamtej rodzinie sprawcę - za długo - kryła jego matka. Teraz, powodowana wyrzutami sumienia, chce opiekować się kalekim wnukiem. A mogła przecież interweniować wcześniej...






http://www.kobieta.gov.pl/?2,15,96,
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Electra19.04.2024 10:46:11
poziom 5

oczka
  
nadia23
14.07.2011 11:16:12
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #733904
Od: 2011-7-14


Ilość edycji Admina: 1
Wydaje Mi się, że ludzie powinni reagować na przemoc wobec dzieci. Często jest jednak tak, że nie chcą się wtrącać. To nie jest ich sprawa. A później dochodzi do tragedii i mówią, trzeba było się odezwać. Może wszyscy Ci którzy krzywdzą dzieci powinni zaznajomić się z tą stronką ***********

Na tym forum nie reklamujemy takich linków wykrzyknik

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PRZEMOC WOBEC DZIECI » JAK REAGOWAĆ NA PRZEMOC WOBEC DZIECI?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków